Fantastyczny sukces naszych pilotów

Wczoraj została rozegrana ostatnia, dziesiąta konkurencja Mistrzostw Swiata w Lesznie. Oto zwycięzcy:

Klasa 15m:

1. L Sebastian Kawa POL Diana 2 7707
2. 5A Wolfgang Janowitsch AUT Ventus 2a 7373
3. ILR Jean-Denis Barrois FRA ASW 27B 7318

Klasa 18m:

1. PL Karol Staryszak POL ASG 29 7246
2. AC John Coutts NZL JS-1B 7239
3. M Lukasz Wójcik POL JS-1C 7163

Klasa Otwarta:

1. EB Michael Sommer GER EB 29 7505
2. 80 Andrew Davis GBR JS-1C 7452
3. FC Killian Walbrou FRA JS-1C 7333

Sebastian Kawa obronił tytuł Mistrza Świata w klasie 15 metrowej wywalczony dwa lata temu w Uvalde, USA. Wygrał z ogromną przewagą ponad 300 pkt nad Austriakiem Wolfgangiem Janowitchem. Karol Staryszak zdobył tytuł Mistrza Świata w klasie 18 metrowej. Jest to pierwszy złoty medal mistrzostw świata. Jesteśmy przekonani, że nie ostatni. Łukasz Wójcik zakończył mistrzostwa na 3 miejscu, dorzucając do kolekcji kolejny medal.Jest to największy sukces polskich zawodników na mistrzostwach świata rozgrywanych w Polsce. Drugi raz w historii dwaj Polacy zdobyli dwa tytuły mistrzowskie podczas jednych mistrzostw świata. Bardzo dobrze spisali się nasi debiutanci. Łukasz Grabowski zaończył zmagania w klasie 15 metrowej na 13 miejscu a Jacek Flis na 20. W klasie otwartej Witek Czarnik zajął 16 miejsce a Janusz Centka 22.

Ostatnia, dziesiąta konkurencja mistrzostw była prawdziwym thrillerem, zwłaszcza dla Polaków. O złotym medalu decydowały dosłownie sekundy. Karol Staryszak, który przez całe mistrzostwa był liderem klasyfikacji generalnej oraz znajdujący się tuż za nim Łukasz Wójcik miaeli wyjątkowego pecha – pod Jarocinem stracili dobre noszenia i utknęli tam na dobre kilkanaście minut. W tym czasie najpoważniejsi konkurenci, zwłaszcza Nowozelandczyk John Coutts zmierzali już do mety. Ostatecznie wyścig wygrał Uys Jonker z RPA, Coutts był 10., ale Polacy wylądowali bardzo daleko: Staryszak na 32., a Wójcik na 33. miejscu. Ten wynik kosztował Łukasza Wójcika srebrny medal – odebrał mu go właśnie Nowozelandczyk. Szczęśliwie przewaga Staryszaka była wystarczająca do zapewnienia mu tytułu Mistrza Świata, choć wyniosła ostatecznie tylko 7 punktów. -Chciałbym powiedzieć, że nasz słaby lot miał podkręcić emocje, ale tak nie było – powiedział po locie Karol Staryszak – tak naprawdę polecieliśmy za ostrożnie, ale cieszę się, że nie straciliśmy medali.

W klasie 15-metrowej było już mniej nerwowo – Sebastian Kawa miał prawie 300 punktów przewagi nad konkurentami, a na metę ostatniego lotu dotarł na szóstym miejscu. Spokojnie wystarczyło mu to do złota – w ten sposób pilot z Bielska-Białej obronił tytuł mistrzowski w klasie 15-metrowej zdobyty dwa lata temu w USA. -Mieliśmy w Lesznie bardzo „nieleszczyńską” pogodę, zazwyczaj lata się tu w dobrej termice i pod cumulusami, tym razem było kapryśnie – stwierdza Mistrz Świata – były to jedne z najtrudniejszych mistrzostw w mojej karierze.

Na drugim stopniu podium stanął Austriak Wolfgang Janowtsch, który wygrał ostatnią konkurencję, trzeci zaś jest Francuz Jean-Denis Barrois. Kolejni Polacy w tej klasie zajęli Łukasz Grabowski 13., a Jacek Flis 20. miejsce.

W klasie otwartej tryumfował Niemiec Michael Sommer – wygrał zarówno konkurencję, jak i tytuł Mistrza Świata. -Miałem trudny moment w siódmej konkurencji, kiedy podczas wiezienia szybowca na start nagle złożyło się podwozie – wspomina Sommer – nie wiem, czy nie miał z tym coś wspólnego mój synek, który siedział wtedy w kabinie; ważne, że ekipie udało się naprawić usterkę w pół godziny i poleciałem na trasę.

Wicemistrzem jest Brytyjczyk Andrew Davies, a brązowy medal wylatał sobie Francuz Kilian Walbrou. Polscy reprezentanci poza pierwszą dziesiątką – Witold Czarnik na 16., a Janusz Centka na 22. miejscu.

W klasyfikacji drużynowej puchar przechodni powędruje do zespołu Wielkiej Brytanii, która wyprzedziła Niemców i Francuzów. Polacy na czwartym miejscu, ze stratą tylko 11 punktów do podium.

Oficjalne zakończenie Mistrzostw Świata i wręczenie nagród odbyło się w niedzielne popołudnie na leszczyńskim Rynku. Na piersiach zwycięzców zawisły medale, na masztach zawisły flagi, zabrzmiały też hymny Polski, Niemiec i Wielkiej Brytanii. -Dziękujemy za wspaniałe widowisko, mam nadzieję, że będziecie wracać do Leszna, którego mieszkańcy mają w sercach miłość do szybownictwa – mówił na pożegnanie prezydent miasta Tomasz Malepszy. Kolejne Mistrzostwa mają odbyć się za dwa lata w Australii.

Kompletne wynik zawodów http://www.wgc2014.hb.pl/wyniki/

Serdecznie gratulujemy!!!!!!!!

Poleć znajomemu
  • gplus
  • pinterest

O Autorze

Komentarze

  1. Włodek
    12 sierpnia 2014 at 08:50

    Smutne jest to, że nie produkujemy polskich szybowców, że polscy piloci latają na niemieckich szybowcach.

Zostaw komentarz